Oglądałem ten odcinek. Gość nie potrafi się wysłowić, ma irytującą aparycję. Wypowiada się jak małe dziecko. Jest odpychający przez swój infantylizm. Sprawia wrażenie wiejskiego przygłupa.
Odcinek jest mało merytoryczny. Na przykład padło tam stwierdzenie, że jedną z głównych przyczyn wzrostu stężenia CO2 jest wycinka lasów. A jak ma się do tego fakt, że w ostatnich latach ilość biomasy na naszej planecie rośnie?
Fizyk to nie klimatolog. Nie wiem, na jakiej podstawie został zaproszony jako ekspert od klimatu. Poza tym często wykraczał nawet poza ten obszar, dodając komentarze polityczne, np. o kremlowskich oligarchach czy strzelaniu do uchodźców. To porównanie do mordowania żydów było żenujące. Nawet prowadzący próbował wchodząc w słowo przerwać ten wywód, ale ten przygłup nawet się nie zorientował i bredził dalej.
I te komentarze Sebixów i Karyn pod filmem: wow, jaki on mądry.